Mam zaufac znowu?
Komentarze: 11
Wszystko znowu zmienilo bieg. Tomek chcial pogadac. Mowil, ze to wazne. Zgodzilam sie po dlugim wachaniu i zaprosilam go do domu. Kolejny raz przepraszal . Przekonywal mnie ze bardzo zaluje tego co mi wyrzadzil, byl wtedy glupi i dziecinny. I wiecie co? Chce do mnie wrocic. " Do Ciebie i naszego dziecka Kasiu..." Tak powiedzial! To znaczy, że zaakceptowal je! Zaakceptowal nasze dziecko... Bylam wtedy szczesliwa. Nawet poglaskal mnie po brzuchu i powiedzial, ze nie moze sie doczekac az zacznie kopac!!! Stalam jak zamurowana. Nie moglam uwierzyc! On sie chyba zmienil! Mam znowu mu zaufac? Nie wiem co robic. Chyba nie jest zdolny do tego, zeby mnie zranic po raz kolejny... Skoro przyznal sie do mojego malenstwa.... Moze on naprawde... Moze przemyslal to wszytko, zrozumial? Wydoroslal? Tak bardzo chcialabym, zeby tak bylo... Ale boje sie... Boje sie, ze znow mnie zrani... Wtedy bym juz nie wytrzymala. Jezeli znowu zadalby mi cios umarlabym... Co mam robic???
Dodaj komentarz