:((
Komentarze: 6
Dzisiaj nie poszlam do szkoly. Zle sie czułam, wymiotowałam. Lekarz mówil, ze to sie czesto zdarza, ale nie jest to dobry znak. Wczoraj odwazylam sie i powiedzialam wszytko mamie. Krzyczala, ale jak zobaczyla, ze placze przytuliła mnie i powiedziala, że wszytko bedzie dobrze i razem na pawno nam sie uda. Czulam w jej slowach ból. Zawiodla sie na mnie. Popelnilam niemal ten sam bład co ona w mlodosci, tylko ze moja mama miala 18 lat jak sie urodzilam. Ale jej sie nie udalo. Nigdy nie zobaczylam mojego ojca. Wyrzekl sie mnie! Nienawidze go z calego serca! Zostawil moja mame tak samo jak teraz robi to Tomek... To tak strasznie boli... Dlaczego on mi to zrobil? Nie usune tego dziecka!!! Nigdy bym tego nie zrobila!!! Urodze i jestem pewna, ze bedzie zdrowe. Ale nie wiem jak zaraaguja nauczyciele. Narazie jeszcze nie widac, ale co bedzie za miesiac?
Zwykle po szkole Tomek dzwonil i mowil "Zaraz u ciebie bede. Kocham Cie!". Zawsze jak dzwonil zapewnial, ze mnie kocha. Tak bardzo mi tego brakuje. Nie moge zniesc, ze jest z inna. Chcialabym zeby byl szczesliwy, ale nie z ta dziewczyna!!! Ona go bedzie ranic! Po tygodniu go rzuci...
Dodaj komentarz